Od kuchni

Dzisiaj My "od kuchni". Post ten nie jest efektem naszych ekshibicjonistycznych wynurzeń:P Obiecaliśmy i już. Zatem uspokajamy i pokazujemy "nasze" włości. Nie przyszło mi do głowy, aby sfotografować fasadę budynku... jeszcze nadrobię:) Nasza ulica- tytułowa North End Road, znajduje się w dzielnicy Hammersmith and Fulham. Generalnie sama już nie wiem co tu jest dzielnicą, a co dystryktem. Samo czy oddzielnie. Najważniejsze, że mieszkamy pomiędzy stadionami londyńskiego Fulham i Chelsea. Od tego drugiego dzieli nas niespełna 15 minut spaaaaaceru wolnym krokiem. Ha i wreszcie nie zapomnę gdzie gra Fernando Torres.

Wracając do sedna sprawy. W naszym budynku mieszczą się trzy lokale- fryzjer oraz dwa mieszkania, do których wchodzi się wąziutką klatką schodową. Nasze mieszkanko jest na drugim piętrze i posiadamy własny kawałek klatki schodowej (jak śmiesznie by to nie zabrzmiało:P ). Do dyspozycji mamy przedpokoik, sypialnię i salon z "otwartą" kuchnia. Dobrze, że w samolocie były obostrzenia w ilości bagażu, bo inaczej byśmy się tutaj nie pomieścili:P Zapraszamy do zwiedzania. Wirtualnie i oczywiście "na żywo" jak tylko zapałacie chęcią i nas odwiedzicie:)

Flat 2

212 North End Road

London

14W 9NX 

United Kingdom

Zdjęcie z pierwszego dnia mojego tutaj pobytu. Wybaczcie GG, zapomniał się uśmiechnąć:)

Prywatna klatka schodowa:) Na co dzień- spacerniak Lady

"Przedpokój"

Sypialnia - ujęcie z przedpokoju

Sypialnia

Nawiązując do wcześniejszych mieszkaniowych perturbacji. Na razie jest spokój. Ściany doprowadzone do porządku, podobnie jak dach. Fachowiec przychodził, maział i zamalowywał. Zobaczymy co będzie jesienią:P Mieszka się przyjemnie. Wszystko po remoncie i dalekie stylem od stereotypowego mieszkania angielskiego... zero dywanów, kominka i talerzyków na ścianach. Trochę szkoda:P Najbardziej podobają mi się schody i urokliwa poręcz:P, i wykończenia ścian przy podłodze, i okien:) Buźka:*