wtorek, 23 października 2012

Gdzie jest mgła.


Wczoraj zasypiałam z postanowieniem pobudki skoro świt. Obiecywali nam mgłę. Chciałam na nią zapolować (oczywiście z aparatem). Niestety. Obiecywali. Nie było (albo przespałam:P). Trudno. Zamiast mgły, powietrze tak wilgotne, że można wyciskać. Ciepłe. Gęste i siąpiące (nie mylić z mżawką!). Tak jakby skraplało się na poczekaniu.

Kilka zdjęć z dzisiejszego "pływania w powietrzu" po Londynie. Niektóre z nich musiałam rozjaśnić:P Godzina jeszcze młoda. Nie zmierzchało. Tak "optymistycznie" było przez cały dzień.

London Eye.








Westminster Abbey



Tak wygląda 99% tutejszych trawników

Wieże Westminster Abbey

 Zreflektowałam się dzisiaj, że od początku mojej już niemal trzymiesięcznej relacji, nie zamieściłam porządnego zdjęcia tego symbolu Londynu:)

Drugi (zaraz po budce telefonicznej:P) kolorowy akcent dzisiejszego dnia. Budynek Microsoftu.

Akcent trzeci (i ostatni:P). Victoria Palace Theatre z Microsoftem w tle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...