czwartek, 18 października 2012

Coraz bliżej.... święta!



 
Po myszy, przyszła kolej na Was:P


Kolejny pracowity i zabiegany dzień. Poza tym u nas bez zmian. Tylko pogoda lekko się zmieniła. Nic wielkiego. Jest ciut cieplej, ale pada.

Przedwczoraj na Oxford Street przyuważyłam coś niesamowitego. W momencie, gdy wyszłam ze stacji metra, mój wzrok padł na ogromną świetlną instalację przedstawiająca renifery w świątecznej "oprawie". I bynajmniej nie mam na myśli dekoracji Halloween. Nie wiem jak to dalej się rozwinie, ale w popularnych M&S już można zakupić świąteczne kartki, papiery pakowne, bombki!!!! i takie tam inne świecidełka, które powinny zagościć na sklepowych półkach najwcześniej pod koniec listopada. Wiem, że oprawa Świąt Bożego Narodzenia nie jest najważniejsza..... ale jak tak człowiek przez trzy miesiące się napatrzy.... No cóż... 
Staramy się nie patrzeć:P i skupiać na "dzisiaj". Lady zajęła się testowaniem gadżetów na Halloween, które traktujemy tylko i wyłącznie jako okazję do dobrej zabawy i powrotu do dziecięcej fascynacji pająkami.

A propos meczu. Co tu pisać... Anglicy śmieją się z naszego zalanego stadionu (tego z zamykanym dachem). Śmieją się z PZPN. Biją w piersi za remis. Bramkarz przeprasza. A i tak wszystkiemu winna jest zła murawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...