poniedziałek, 16 września 2013

Sąsiedzki sentyment

Zimno i pada. Kolejny tydzień. O złotej jesieni ciężko mówić, bo ściany deszczu i szare chmury przejęły kontrolę. Pozostaje tylko myśleć o sposobach radzenia sobie z chłodem.
W celu polepszenia morale ruszyliśmy się GG do niemieckiego pubu, ileż można jeść te wyspiarskie "przysmaki". Z nadzieją na coś nowego i smakowitego przedreptaliśmy kilkaset metrów. Zastaliśmy wystrój rodem z Octoberfest i szprechających ludzi - Niemców/Austriaków (ciężko określić:P). Jak się później okazało - dzień meczowy (Polacy dali sobie strzelić gola San Marino:P), zatem wszyscy zainteresowani tłumnie zjawili się na transmisji pojedynku Niemcy-Austria. Ja siedziałam cicho, udając że cokolwiek rozumiem, a GG emocjonował się grą Niemców (!!!). Bardzo dobre jedzenie i doskonałe piwo. Niestety angielski bursztynowy trunek wypada słabiutko przy tym zza naszej zachodniej granicy, a burgery mają się nijak do kiełbaski z kapustą:)









 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...