Skumulowały mi się wydarzenia ostatnio, ale idąc za ciosem, dzisiaj druga część zdjęć z naszej "wyprawy". Nadmorska miejscowośc Eastbourne, tajemniczy Człowiek z Wilmington i miasteczko Lewes.
Poranne chmury i chłód ustąpiły miejsca słonku i upałowi. Czas na plażing.
wersja Grzesiowa nr1 ...
... i nr 2
hyhyhy... a tu wersja Egipska:P
Na obiad - gigantyczne porcje w miejscowym pubie w Lewes (aparat został w aucie:P)
...przeżuwam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz